Skip to main content

Gdyby udało się otworzyć drzwi percepcji, wszystko ukazałoby się człowiekowi takim, jakim jest – nieskończonym. William Blake

Chrzest gnostycki

W gnostycyzmie chrzest był tak samo ważny jak w kościele ortodoksyjnym. Gnostycy w równym stopniu traktowali poważnie zanurzenie w wodzie, przywdzianie szaty chrzcielnej oraz wyznanie wiary. Z Tractatus Tripartitus dowiadujemy się, że zanurzenie w wodzie jest zewnętrznym teatrem procesów zachodzących w głębi świadomości. Gnostyk przyjmujący chrzest zanurza się tak naprawdę w boskich głębinach i otchłani boskiego <bythos>. Interesującym jest, że gnostycki autor skomentował chrzest nie tylko do jego ogólnie przyjętego znaczenia, lecz również jako milczenie.: ... Nazywa się go milczeniem z powodu uspokojenia i braku niepokoju ... (TractTrip, p. 128, 30-32).

Utożsamienie przez gnostyków milczenia z pierwotnym stanem Boga widoczne jest szczególnie w szkole Walentyńskiej. W Tractatus Tripartitus milczenie, jako mityczna Sige, towarzyszy Ojcu wszystkich bytów i jest wraz z nim matką wszystkich eonów. W systemie tym Ojciec, poznając siebie samego w milczeniu staje się przyczyną powstania pełni bytów. Chrześcijański gnostyk zatem przyjmując chrzest zbliżał się do tej boskiej rzeczywistości, którą chrzest wyrażał przez wewnętrzne doświadczenie metafizycznego milczenia. W ten właśnie sposób Gnostyk uczestniczy w tym pierwotnym stanie Boga, w jego całkowitym skupieniu i koncentracji.

Pojęciem bliskoznacznym do „milczenia” jest grecki odpowiednik koptyjskiego słowa "scraht", to jest greckie "hesuchia". W teologii Walentynian według relacji Ireneusza oraz innych źródeł paralelnych Ojciec trwa w "en hesuchia kai eremia polle" (Ireneusz, Przeciw Herezjom I, 1, 1). Właśnie to pojęcie scraht — hesuchia pojawiło się w wypowiedzi autora Tractatus Tripartitus jako uzasadnienie nazwania chrztu milczeniem. Hesuchia wyraża stan Ojca w połączeniu z mityczną Sige przed zrodzeniem bytów duchowych. Nie powinno tutaj być zaskoczeniem, że "hesuhia" łączy się z hezychazmem – nurtem duchowości, który w swoim tradycyjnym znaczeniu zrodził się już w początkach monastycyzmu i swój rozwój zawdzięcza duchowości Kościoła wschodniego.

Hezychaści twierdzili, że można odnaleźć zjednoczenie z Bogiem jedynie poprzez Chrystusa, praktykując cnoty i modlitwę. Głosili możliwość ujrzenia "Światłości Bożej" dzięki intensywnej kontemplacji i specyficznym praktykom ascetycznym, polegającym na wstrzymywaniu oddechu w trakcie modlitewnego wyciszenia. Najbardziej rozpoznawalnymi przedstawicielami wschodniego hezychazmu byli: Jan Klimak  (525-649), Symeon Nowy Teolog (949-1022) czy Grzegorz Palmas (1269-1359). Za centrum rozwoju hezychazmu przyjmuje się klasztor mnichów prawosławnych na górze Athos.

W Septuagincie termin "hesuhia" występuje w znaczeniu potocznym i oznacza wstrzymanie się, zarówno od słowa, jak i niepotrzebnego ruchu (Prz. 7.11; 11,12). W Nowym Testamencie "hesuhia" występuje w znaczeniu "być cichym", "spokojnym": ... Zachęcam was jedynie, bracia, abyście coraz bardziej się doskonalili i starali zachować spokój (hesychazein), spełniać własne obowiązki i pracować własnymi rękami, jak to wam nakazaliśmy .... 1 Tes. 4,11 Wypowiedź ta następuje zaraz po słowach dotyczących powołania do czystości oraz otrzymania daru "Ducha Świętego" (1 Tes. 4,7-8). Jest to również bardzo cenna wskazówka pozwalająca na zachowanie równowagi pomiedzy praktyką duchową i otaczającym życiem.

Jeśli te słowa rzeczywiście dotyczą stanu po chrzcie wodnym, a tym samym jego konsekwencji, czyli chrztu "Duchem Świętym", to mamy bezpośrednie nawiązanie do tradycji medytacyjnej w łonie pierwotnego Kościoła. Tradycja ta była kontynuowana przez szkoły gnostyckie oraz przetrwała w cichych celach klasztorów. 

Autor: Gnostyk.pl

Jeśli uważasz ten artykuł za wartościowy to polub go na Facebooku, Tweetuj lub udostępnij na innych stronach.

  • Kliknięć: 254