Gnostyczne zbawienie
Poglądy gnostyków dotyczące <Zbawienia> i <Zbawiciela> wiążą się nie tylko z objawieniem chrześcijańskim, lecz dużo szerszą kosmogonią czerpiąca z duchowego dorobku innych narodów. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj np. hermetyzm egipski, zoroastryzm perski, misteria greckie i wreszcie gnostycyzm chrześcijański. Nie spotkamy się więc tutaj z jednym gnostycyzmem, lecz gnostycyzmami w rożnych odmianach, które wewnętrznie połączone były jedna i ta samą nicią <wewnętrznej prawdy> I choć prawda ta wyrażona była w rozmaitych formach, to jej wspólnym elementem była dramatyczna kondycja człowieka w świecie, oczekiwanie zbawiciela oraz samo zbawienie.
Człowiek tylko wtedy może uświadomić sobie swoje nieszczęsne położenie, gdy za pośrednictwem „objawienia” zostanie mu ono pokazane. Sposób pojmowania świata przez gnostyków wręcz wymaga „objawienia” pochodzącego z zewnątrz kosmosu i ukazującego możliwość ratunku, gdyż człowiek sam z siebie, zamknięty w swoim więzieniu, uwolnić się nie może. Jest on nie tylko uwięziony, lecz wręcz <śpi> bądź jest <pijany> Dopiero <wołanie> z zewnątrz może go <obudzić> lub <spowodować otrzeźwienie> tzn. rozwiać jego niewiedzę. To <za-wołanie> jest w gnozie najprostszym przedstawieniem Zbawcy, jego roli i znaczenia. Można by rzec jest ujęciem minimalistycznym. Dokładnie chodzi tu o przebudzenie <świetlistego nasienia> (logos spermatikos) w człowieku, co może nastąpić na wielorakie sposoby i ciągle powtarza się tam, gdzie odbierane jest nawoływanie do nawrócenia i pokuty. W gnozie mandejskiej możemy usłyszeć:... A wy ciągle jakby pogrążeni we śnie. Obudźcie się, zawróćcie, skosztujcie i posilcie się prawdziwą strawą! Podzielcie się »słowem« (logos) i »wodą życia«! Porzućcie złe żądze i pragnienia, i (rzeczy), które (wam) nie przystoją...” (Liturgia Mandejska)
Również w Pawłowym Liście do Efezjan pobrzmiewa to samo gnostyczne wezwanie do przebudzenia :… Obudź się, który śpisz, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus... (Ef 5,14) Znaczenie tego <wołania> lub <za-wołania> czy <po-wołania> możemy ująć tak, że skierowane jest ono do naszej <wewnętrznej natury> Jest to ta właściwa gleba z przypowieści Jezusa na którą pada ziarno (Mat. 13.23). W apokryficznych Aktach Jana, Zbawiciel mówi do ucznia: ... Nigdy nie pojąłbyś swego cierpienia, gdybym nie został ci posłany przez Ojca pod postacią słowa (logos) ... (Dzieje Jana 96) Jedynie reagując na owo wezwanie gnostyk staje się głosicielem prawd gnozy, w odpowiedzi na wezwanie bierze na siebie dzieło wyzwolenia. W gnozie Jezus występuje właśnie w roli wysłannika <światłości>, który przyszedł wyzwolić <pneumatyczną naturę człowieka>. Swoją misją na ziemi, a szczególnie w misterium śmierci i zmartwychwstania Chrystus uwolnił swoją trzodę z więzienia tego świata. Sama zaś ewangelia to nic innego jak wezwanie do przebudzenia <iskry> i jej powrotnej drogi do świata <światłości> z której pochodzi.
Pospolitą metaforą tego procesu był w tamtych czasach obraz <zbierania ciała> lub <członków> przez <głowę> symbolizującą <Zbawcę>. Metafora ta pobrzmiewa także w nauczaniu Apostoła, który mówi o przyłączeniu wewnętrznych członków <pneumy> do <mistycznego ciała Chrystusa> (Kol 1.18). W gnostycyzmie chrześcijańskim ciało to jest ciałem chwalebnym, ciałem świetlistym. W pismach gnostyckich spotykamy często nawiązanie do misterium przemienienia Pańskiego na górze Tabor. Trzej Apostołowie Piotr, Jakub i Jan zostali uniesieni na duchowe wyżyny, gdzie doznali (w ekstazie) gnostycznego objawienia (Mat. 17.2).
Podobnie w nauczaniu Katarów (średniowiecznych gnostyków), Chrystus pomimo zejścia na ziemię, nigdy nie utracił swojej świetlistej natury. Od wewnątrz pozostawał on ciągle nieskazitelną duszą w wymiarze kosmicznym. Jego ofiara jest zatem rozciągnięta w czasie i przestrzeni, ponieważ wypełniła się w stosunku do każdego człowieka jako nosiciela <iskry bożej> oraz wyższych królestw, przez które <<pneuma>> wstępuje do nieba. Co ciekawe tajemnica przemienienia Pańskiego i jego świetlistego ciała po dziś dzień jest jedną z najważniejszych tajemnic celebrowanych w kościele Prawosławnym. Świetlisty Chrystus podobnie jak w gnostycyzmie jest podstawowym elementem <pneumatologicznej> tradycji Cerkiewnej. Jeśli więc myślimy na sposób gnostyczny o Chrystusie to przede wszystkim mówimy o zbawieniu <wewnętrznego człowieka> i przyłączeniu go do <ciała chwalebnego> co też wyrażone zostało w gnostycznych Odach do Salomona: … Otrzymali moje błogosławieństwo i do życia powrócili, i zebrali się we mnie i zostali zbawieni; albowiem stali się moimi członkami, ja zaś ich głową … (Ody Salomona 17,14)
Cały proces zbawienia zaczyna się więc od przyjęcia wezwania czyli uwierzenia ewangelii. Następnie poprzez poznanie (gnosis) następuje przebudzenie <świetlistych cząstek> i droga powrotna do domu Ojca. Tego rodzaju przebudzenie, zdaniem chrześcijańskich gnostyków było istotą nauczania Apostoła Pawła, a w szczególności jego misterium śmierci i zmartwychwstania, gdzie dochodzi do wzbudzenia nowego człowieka w Chrystusie i jego mistycznym ciele (Kol. 3 9-10).
Autor: Gnostyk.pl
Jeśli uważasz ten artykuł za wartościowy to polub go na Facebooku, Tweetuj lub udostępnij na innych stronach.
- Kliknięć: 914