Skip to main content

Gdyby udało się otworzyć drzwi percepcji, wszystko ukazałoby się człowiekowi takim, jakim jest – nieskończonym. William Blake

Zaginione ewangelie

Niewielu chrześcijan obecnie zdaje sobie sprawę w jaki sposób powstał kanon Nowego Testamentu. Powszechnie bowiem dominuje przekonanie, że kształt w jaki mamy obecnie Biblię zawdzięczamy woli Bożej. Nie twierdzę tutaj, że powszechnie znane nam ewangelie nie są natchnione. Wręcz przeciwnie, natchnienie z punktu widzenia gnostycyzmu nie jest w żaden sposób kwestionowane. W tym przypadku jest ono nawet potwierdzone i uzasadnione całą nauką gnostyków. Wszak Paweł jest wręcz apostołem Gnostyków, a ewangelia Jana jest najbardziej gnostycką ewangelią.
 
Problem jednak leży zupełnie gdzie indziej. Należy sobie odpowiedzieć na pytanie dlaczego akurat te księgi, a nie inne weszły w skład kanonu Nowego Testamentu? Kolejne pytanie to takie, czy istniały inne natchnione teksty używane równoprawnie przez pierwszych Chrześcijan? Otóż dobór ten podyktowany nie był religijnie tylko politycznie. W pierwotnym chrześcijaństwie istniały także inne pisma natchnione, które kwestionowały hierarchię Kościoła. Ten w celach utwierdzenia swojej władzy, za sprawą Cesarza Konstantyna na Soborze w Nicei (325 r.) sformułował oficjalne wyznanie wiary. Nie o to jednak tutaj chodzi, ale o to co stało się potem. Otóż czym innym było ustalenie oficjalnej doktryny Kościoła, a czym innym wprowadzenie jej we wszystkich Kościołach chrześcijańskich. I tutaj zaczyna się cały dramat ponieważ już niedługo po soborze czytanie innych ksiąg poza pismami prawowitymi stało się przestępstwem.
 
W tym celu została powołana specjalna gwardia, która chodziła od gminy o gminy i paliła wszystkie inne kodeksy, które w jakikolwiek sposób kwestionowały obowiązująca doktrynę wiary. Wielu chrześcijan, a w tym gnostyków starało się ukryć swoje natchnione księgi ale przypłaciło to torturami, a nawet życiem. W ten sposób uległy zagładzie bezcenne dzieła wczesnochrześcijańskie, a wiele osób poniosło śmierć. Według historyka dr. Dirka Rohmanna lokalni sędziowie i urzędnicy działali jako „policja religijna”, mogąca stosować tortury i grozić śmiercią w celu wydobycia informacji o ukryciu zakazanych ksiąg. W praktyce, jak twierdzi Rohmann, opierano się głównie na donosicielstwie – niekiedy władzom donosili kopiści, którym zlecano przepisywanie nieprawomyślnych z punktu widzenia Kościoła (ale i chrześcijańskiej władzy) kodeksów.
 
Niektóre jednak z tych tekstów zostały odnalezione dzięki temu, że ówcześni chrześcijanie nie zważając na anatemy skrzętnie je ukryli w glinianych dzbanach i zakopali w ziemi. Z tego rodzaju znaleziskiem mieliśmy do czynienia np. w Nag Hammadi kiedy to światło dzienne ujrzała gnostycka Ewangelia Tomasza oraz Ewangelia Filipa. Inne znowu pisma zachowały się tylko dlatego, że niektóre Kościoły nie uległy jurysdykcji Kościoła Rzymskiego. Np. Kościół Grecki nadal posługiwał się Apokalipsą Piotra jako księgą natchnioną. Najbardziej jednak ucierpiał tutaj Kościół Aleksandryjski bowiem biskup Atanazy mający władzę polityczną i religijną bezwzględnie przodował w narzucaniu Nowego Testamentu.
 
Ile jeszcze takich ksiąg kryje ziemia lub nieznane nam jaskinie? Trudno powiedzieć. Niektóre z zaginionych ewangelii, które wiemy, że istniały bo cytowali je Ojcowie Kościoła zapewne zaginęły bezpowrotnie. Czytając więc Nowy Testament miejmy na uwadze fakt, że został on narzucony siłą przez ludzi, którzy roztrząsali m.in. takie zagadnienia jak to ile duszy jest w kobiecie i czy kobieta wogóle ma duszę. Ostateczny kształt kanonu ukształtował się dopierow 1546 roku, kiedy to na soborze Trydenckim zatwiedzono obecnie znaną nam Biblię Kościoła Katolickiego. Była to odpowiedź na zagrożenie ze strony przybierającego na sile protestantyzmu.
 
Narzucanie kanonu Nowego Testamentu nie ograniczyło się tylko do ksiąg ustalonych jako jedynie natchnione. W Kościele Rzymskim Papierz Sykstus V (1585-1590) wydał bulle, w której zagroził ekskomuniką za próbę jakichkolwiek zmian lub uaktualnienia języka Wulgaty. Od tej pory Biblia była dostępna tylko w języku łacińskim. Jednak reformacja i wynalazek druku zmienił ten trend, przez co ropoczęto tłumaczyć Biblię na rozmaite języki bez proszenia sie o zgodę zwierzchnictwa Kościoła.
 
Autor: gnostyk.pl

Jeśli uważasz ten artykuł za wartościowy to polub go na Facebooku, Tweetuj lub udostępnij na innych stronach.

  • Kliknięć: 222