Skip to main content

Gdyby udało się otworzyć drzwi percepcji, wszystko ukazałoby się człowiekowi takim, jakim jest – nieskończonym. William Blake

Mniejsze i większe światło

Otóż gnoza nie jest niczyją własnością. Nie jest też stanowiskiem, okultyzmem, teologią ani filozofią. Poznanie gnostyczne to tak naprawdę poznanie samego siebie, a poprzez to poznanie Boga jako Ojca i Matki, całkowicie poza naszym umysłem, poza naszymi ideologiami, czy wnioskami. Oczywiście na potrzeby dyskusji rozróżnia się gnozę pogańską hermetyczną oraz gnozę chrześcijańska. Można tutaj iść dalej i pisać o gnozie islamskiej, chińskiej itd. Tak naprawdę to nie ma żadnego znaczenia ponieważ prawda jest transcendentna i istnieje bez względu na to, do której szufladki ją wrzucimy.

Umysł w poznaniu tej prawdy nie ma swojego udziału. Nasze myśli jedynie stanowią odbicie tego co nazywamy „prawdą”. Każdy więc może myśleć co zechce, może wierzyć i formułować wnioski tak jak uważa to za słuszne. Zazwyczaj robi to zgodnie z obszarem kulturowym w którym się urodził, wychował itp. Może nawet myśleć, że zna prawdę. Jednak kiedy dochodzi do poznania gnostycznego to wszystkie wyuczone prawdy oraz wyobrażenia na temat Boga pękają jak bańka mydlana.

Dzieje się tak, nie dlatego, że myliliśmy się, tylko dlatego, że mamy do czynienia ze światem psychicznym i światem pneumatycznym, który leży niejako piętro wyżej. Tutaj  <władca tego świata> (gr. archont) nie wszędzie ma dostęp i nie wszystko może. Nie jest wstanie wpłynąć na ukrytą w człowieku pneumatyczną naturę. Natomiast swobodnie włada obszarem psychicznym. Jego światło, to nic innego jak światło egotycznego umysłu. Wszystkie religie, grupy religijne pozbawione duchowości, opierające się jedynie na intelektualizmie oraz na umysłowym wnioskowaniu nieświadomie kultywują to światło. Inaczej mówiąc <światło psychiczne> to światło małe zwane Lucyferyczne. Tymczasem światło <pneumatyczne> to światło większe, światło Chrystusowe.

To dlatego gnostycy nazywali siebie pneumatykami. Nie opierali się oni na intelektualnych wnioskach czy deklaracjach wiary, lecz na wewnętrznej wizji Chrystusa zmartwychwstałego. Wewnętrzny człowiek apostoła Pawła to nie analityk lub fanatyk religijny lecz osoba pneumatyczna. W tym sensie duchowość jest spójną jednością, jest monadą, której każdy doświadcza w ten sam sposób, o ile wzniesie się na poziom pneumatyczny.

Tymczasem religii jest tyle ile ziaren piasku na pustyni. Religie, odłamy religijne itd. z reguły są wytworem umysłu, czy też światła lucyferycznego. Czasami ten świat wygląda pięknie, bardzo religijnie. W światło to zaangażowani są naprawdę szczerzy i bogobojni ludzie. Jednak w przeciwieństwie do intelektualizmu w każdej postaci, gnostycyzm nie jest kultem umysłu tylko duchowością. W swej duchowości odwołuje się do doświadczenia Boga jako monady w jedni boskiej.

To dziwne sformułowanie oznacza nic innego jak to, że każdy z nas jeśli doświadcza Boga, to doświadcza go w ten sam sposób, ale doświadczenia tego nie można przekazać za pomocą formułowania myśli lub słów ponieważ umysł od razu je zniekształca. W niektórych kręgach używa się sformułowania, że <Boga się nie dyskutuje tylko Boga się kontempluje>,  zatem wszędzie tam gdzie Boga się dyskutuje, gdzie Bóg staje się przedmiotem wykładów religijnych mamy do czynienia z małym światłem jutrzenki. Duże zaś światło, to bezpośrednie oświecenie przez samego Boga. Jest to oświecenie na wyższym poziomie bytu. Człowiek nie może zdobyć sobie tego oświecenia rozumem bowiem jest ono darem, który staje się udziałem pneumatycznej natury człowieka.

Autor: gnostyk.pl

Jeśli uważasz ten artykuł za wartościowy to polub go na Facebooku, Tweetuj lub udostępnij na innych stronach.

  • Kliknięć: 240