Gdyby udało się otworzyć drzwi percepcji, wszystko ukazałoby się człowiekowi takim, jakim jest – nieskończonym. William Blake

Prawdziwe znaczenie wiary

W dzisiejszym świecie, w którym duchowość często bywa sprowadzana do zbioru przekonań lub zestawu religijnych obowiązków, granica między wierzeniem a wiarą staje się coraz bardziej zamazana. Oba pojęcia używa się zamiennie, jakby oznaczały to samo – lecz w rzeczywistości reprezentują dwa zupełnie różne stany świadomości.

Wierzenie to konstrukt umysłu – przyjęcie za prawdziwe określonej idei, nauki lub obrazu Boga. Może być zmienne, zależne od kultury, tradycji, autorytetów. Wierzenia często tworzą systemy, które porządkują świat, ale też potrafią ograniczać. Wiara, w swoim najgłębszym sensie, nie opiera się na obrazie ani definicji. Jest to radykalne zaufanie wobec tego, co przekracza zrozumienie – wewnętrzny akt duszy, która oddaje się Tajemnicy bez potrzeby pojęcia jej rozumem.

W niniejszym artykule przyjrzymy się tej subtelnej, lecz fundamentalnej różnicy między wiarą a wierzeniem. Gnostycka ścieżka bowiem nie wzywa do przyjęcia nowych wierzeń, ale do przebudzenia się z nich. Do rezygnacji ze złudzenia, że możemy pojąć Tajemnicę słowami. 


Wierzenie – koncept umysłu

Wierzenie to stan mentalny, który zakłada przyjęcie jakiejś idei za prawdziwą – często bez bezpośredniego doświadczenia. Wierzenia są uwarunkowane przez kulturę, wychowanie, tradycję, język, a także przez potrzebę porządkowania rzeczywistości. Można wierzyć w Boga, anioły, reinkarnację, dogmaty religijne, ale wciąż pozostaje to koncepcją w umyśle – pewnym konstruktem intelektualnym.

Wierzenie opiera się na formach: na słowach, obrazach, rytuałach. Zaspokaja umysł, który potrzebuje definicji, granic, schematów. Dlatego wierzenia często się różnią – bo są formowane przez różne umysły. Wierzenia mogą się zmieniać. Można je przyjąć, odrzucić, zastąpić innymi.


Wiara – wewnętrzna rezygnacja

Wiara natomiast, w swoim najgłębszym znaczeniu, nie jest koncepcją, lecz aktem wewnętrznego oddania się Tajemnicy. To rezygnacja z prób pojęcia Boga, życia, istnienia przy pomocy rozumu. To zanurzenie się w zaufaniu, nawet bez zrozumienia. To gotowość, by stanąć nagi przed Tajemnicą, bez map, definicji, bez lęku, że nie rozumiem.

Wiara nie szuka dowodów. Nie opiera się na dogmatach. Jest żywą postawą serca, nie systemem myśli. Dlatego nie można jej wyuczyć ani przekazać jak wiedzy – można ją jedynie odkryć poprzez wewnętrzne przebudzenie, często w doświadczeniu ciemności, pustki, a nawet rozpaczy.


Wierzenie mówi: „Wiem, że…” Wiara mówi: „Nie wiem, ale ufam.”

Wierzenie broni idei. Wiara odkłada broń. Wierzenie dzieli ludzi – „my wierzymy w to, wy w tamto”. Wiara łączy – bo nie ma w niej posiadania, tylko obecność. Wierzenie jest jak mapa, którą trzymasz w ręku. Wiara jest jak rzeka, w której się zanurzasz, nie znając jej końca.

W tradycjach mistycznych – od mistrzów gnostyckich, przez Mistrza Eckharta, aż po sufich – wiara jest często ukazywana jako porzucenie wszystkich obrazów Boga, wszystkich idei, by móc naprawdę Go doświadczyć. W tym sensie prawdziwa wiara zaczyna się tam, gdzie kończy się wszelkie wierzenie.

Wiara, rozumiana duchowo, jest więc radykalnym porzuceniem kontroli. Nie wymaga mapy. Jest jak wejście w ciemność z sercem rozświetlonym wewnętrzną iskrą. Wierzenia mogą upaść. Dogmaty mogą się zmienić. Ale wiara, która nie jest oparta na formie, nie może być utracona – bo jest odpowiedzią istnienia na istnienie.

 

Jeśli uważasz ten artykuł za wartościowy to polub go na Facebooku, Tweetuj lub udostępnij na innych stronach.

  • Kliknięć: 227